Poślizg, awaria, problemy z odpaleniem – z takimi rzeczami kierowcom kojarzy się zima. I nic dziwnego, bo mróz, lód i sól drogowa, to najwięksi wrogowie naszych pojazdów. Jak się przygotować na spotkanie z nimi?
- Co należy sprawdzić podczas przeglądu auta przed zimą?
- Jakie opony zimowe wybrać?
- Kiedy wymienić akumulator?
- Czy przed zimą wymienić świece żarowe?
- Przed zimą warto kupić dobre wycieraczki i odpowiedni płyn do spryskiwaczy
- Jak zadbać o oświetlenie?
- Zimą lepiej sprawdzą się gumowe dywaniki
- Jak zabezpieczyć uszczelki przed mrozem?
- Olej, układ paliwowy i układ chłodzenia – co sprawdzić przed zimą?
- Kontrolę niektórych elementów samochodu powierz specjalistom
- Zimą należy szczególnie dbać o karoserię
- Jakie ubezpieczenie samochodu kupić na zimę?
Zanim nadejdą mrozy, powinniśmy zadbać o dobry stan techniczny naszego auta. Z reguły, o wymianie opon z letnich na zimowe, pamięta każdy kierowca. Rzadziej, choć jest to równie ważne, przeprowadzamy skrupulatny przegląd techniczny auta. Przed zimą warto również zastanowić się nad zakupem dodatkowego ubezpieczenia, które zadziała zarówno po kolizji, jak i unieruchomieniu samochodu na drodze.
Co należy sprawdzić podczas przeglądu auta przed zimą?
Pamiętajmy, że opony to jedyna część samochodu stykająca się z jezdnią, więc absolutnie nie można jej zaniedbywać. Przed pierwszymi przymrozkami sprawdźmy również stan naszego akumulatora i świec żarowych. Przyda się także kompleksowa kontrola oświetlenia i układu paliwowego.
Jakie opony zimowe wybrać?
Co prawda w Polsce nie ma obowiązku wymiany opon na zimowe (obowiązuje jednak np. w Czechach, Słowacji, Litwie, czy Austrii), ale takie rozwiązanie powinien podpowiadać zdrowy rozsądek. O sezonie zimowym lepiej pomyśleć zawczasu, bo w razie braku odpowiedniego ogumienia, nawet jesienią można je kupić w znacznie korzystniejszych cenach.
Głębokość bieżnika „zimowek”, która gwarantuje dobrą przyczepność, to nie mniej niż 3-4 mm. Z kolei zgodnie z polskim prawem, głębokość bieżnika opon musi wynosić co najmniej 1,6 mm.
Kiedy należy zmienić opony? Na pewno nie czekajcie na pierwszy śnieg! Fachowcy twierdzą, że zimowe opony powinny zostać założone, gdy temperatura spadnie w okolice 5-7 stopni. Tu jednak kluczowy jest także zdrowy rozsądek, bo nie powinniśmy ustawić się do wymiany już po pierwszym spadku temperatury, bo może się okazać, że dwa dni później termometry pokażą 20 stopni, a wówczas zimowa opona będzie sporym utrudnieniem. Dlatego warto śledzić prognozy pogody.
Kiedy wymienić akumulator?
Jeśli już teraz zastanawiasz się nad jego wymianą, to oznacza, że przed zimą musisz to zrobić. Podczas przymrozków wydajność akumulatora znacznie bowiem spada, a to oznacza, że jeśli teraz daje oznaki słabości, to zimą po prostu odmówi posłuszeństwa. Wszystko dlatego, że podczas mrozu akumulator traci nawet 1/3 mocy.
W teorii akumulatory powinno wymieniać się co ok. 5 lat, ale w praktyce niektóre do kosza trafiają już po dwóch, a inne i po 10 dalej nadają się do użytku. Jak jest z naszym? Można to sprawdzić nawet w warunkach domowych za pomocą odpowiedniego sprzętu, ale znacznie łatwiej będzie podjechać do warsztatu lub punktu wymiany akumulatorów, gdzie bardzo często takie testy przeprowadzane są za darmo.
Czy przed zimą wymienić świece żarowe?
Tu sprawa ma się bardzo podobnie jak w przypadku akumulatora. Jeśli podczas cieplejszych dni świece dawały oznaki, by je wymienić (np. nierówna praca silnika na biegu jałowym), to przed zimą obowiązkowo musicie to zrobić. Inaczej któregoś zimowego ranka zamiast rozsiąść się w swoim samochodzie, będzie wzywali taksówkę lub poszukiwali autobusu.
Wzmożoną czujność w kwestii świec muszą mieć właściciele diesli. Na stan świec negatywnie wpływa też m.in. częsta jazda na krótkich dystansach i paliwo niskiej jakości.
Terminu okresowej wymiany świec kierowcy powinni szukać w książkach serwisowych naszych pojazdów, ale pożegnanie się ze starymi można rozważyć po ok. 60-70 tys. km, a warto to zrobić w okolicach 100 tys. km.
Przed zimą warto kupić dobre wycieraczki i odpowiedni płyn do spryskiwaczy
Błahostka? Nic z tych rzeczy, a wie to ten, kto kiedyś zapomniał wymienić płynu letniego na zimowy. Przy minusowej temperaturze ciecz zamarza i spryskiwacz staje się bezużyteczny. A to spory kłopot, zwłaszcza w zimie, gdy szyba samochodu z każdej strony atakowana jest solą i błotem pośniegowym.
I co wtedy? Pozostaje tylko zjechanie na pobocze i ręczne czyszczenie szyby, a taką czynność w śniegowe dni będziemy musieli wykonywać co kilka kilometrów. Innego wyjścia nie ma, aż do czasu, gdy na kilka godzin nasze auto nie znajdzie się w ciepłym pomieszczeniu. Sytuacja będzie jeszcze gorsza, jeśli z powodu zamrożenia płynu uszkodzona zostanie pompka do spryskiwacza…
Stare i zużyte wycieraczki to również duży dyskomfort, a ich używanie czasem kończy się tak, że brudna szyba staje się jeszcze brudniejsza, bo zużyte gumy tylko rozmazują błoto pośniegowe.
Jak zadbać o oświetlenie?
Zima oznacza długie godziny jazdy w mroku, a na taką sytuację nasze auto też musi być gotowe. Żarówki w samochodzie należy wymienić nie tylko, gdy przestają świecić, ale także, gdy świecą słabiej. Do tego zwróćmy uwagę na klosze, ponieważ niektóre z nich mogą być już mocno porysowane lub „przymglone”.
Równie ważny jest odpowiedni kąt padania wiązki światła, który bardzo szybko ustawisz w niemal każdym warsztacie czy stacji diagnostycznej.
Do tego pamiętajmy, by w samochodzie mieć żarówki do wymiany. Wiele miejsca nie zajmują, a zimą mogą okazać się na wagę złota.
Zimą lepiej sprawdzą się gumowe dywaniki
Może to wydawać się absurdalne, ale w letnie miesiące dywaniki powodują więcej kłopotów niż nam się może wydawać. Wszystko dlatego, że przepuszczają wodę, która zatrzymuje się pod wykładziną podłogi i powoduje parowanie szyb, a czasem nawet korozję samochodu. Dlatego zimą, gdy do pojazdu na butach wnosimy śnieg, wodę i błoto, dużo lepiej sprawdzą się gumowe wycieraczki.
Jak zabezpieczyć uszczelki przed mrozem?
Zimą – z powodu mrozu – uszczelki narażone są na zniszczenia, jednak można temu zapobiec w prosty sposób. A mianowicie – uszczelki drzwi oraz klapy bagażnika posmaruj specjalnym środkiem lub nawet wazeliną techniczną. Specjalnym środkiem można też potraktować zamki w samochodzie, choć w przypadku dużych mrozów najlepiej sprawdza się odmrażacz (pamiętaj, by nie trzymać go w domu).
Olej, układ paliwowy i układ chłodzenia – co sprawdzić przed zimą?
Mrozy bezlitośnie wykorzystują każde niedociągnięcie w temacie płynów eksploatacyjnych. Jeśli chodzi o olej, to na ogół wymieniamy go raz do roku i najlepiej byłoby to zrobić przed zimą. Oczywiście nie jest to obowiązek, ale zużyty olej silnikowy przy niskiej temperaturze traci część swoich właściwości, co skutkuje szybszym zużywaniem się silnika.
Należy również sprawdzić filtr paliwa i pamiętać, by szczególnie w zimie tankować paliwo z pewnego źródła. Można również użyć specjalnych uszlachetniaczy (do kupienia nawet na stacjach benzynowych), które szczególnie przydatne mogą być w przypadku diesla.
Płyn w układzie chłodzenia nie może zamarznąć! Jeśli tak się stanie, dalsza jazda będzie niemożliwa, do tego możemy uszkodzić chłodnicę, a nawet silnik. Dlatego w razie jakichkolwiek wątpliwości, przed zimą lepiej wymienić płyn na nowy.
Kontrolę niektórych elementów samochodu powierz specjalistom
Przed zimą lepiej sprawdzić stan hamulców, jednak nie tylko wizualnie, ale również w stacji diagnostycznej. Tam dowiemy się m.in. czy hamulce „równo łapią”. Jeśli jest bowiem inaczej, to na śliskiej zimowej nawierzchni grozi nam wpadnięcie w poślizg. Nie zapominajmy również o sprawdzeniu przewodów oraz płynu hamulcowego.
Stuknięcia, puknięcia, dziwne odgłosy – to wszystko informacja, że pod nogami kierowcy i pasażerów może dziać się coś złego. Mogą to być amortyzatory, może układ kierowniczy, a może dziesiątki innych rzeczy. Każda z nich wpływa na to, jak samochód się prowadzi, trzyma zakrętów, a także hamuje. Jeżeli podczas jazdy coś nas zaniepokoiło, warto odwiedzić warsztat zaprzyjaźnionego mechanika.
Zimą należy szczególnie dbać o karoserię
Tu już mniej chodzi o bezpieczeństwo, a bardziej o estetykę i żywotność samochodu, bo dobrze konserwowane zimą auto odwdzięczy się brakiem korozji. Dlatego przed mrozami należy uzupełnić ewentualne braki w lakierze, a także poddać karoserię woskowaniu, co utworzy dodatkową warstwę ochronną, która bardzo się przyda, ponieważ sól drogowa to jeden z największych wrogów naszych samochodów.
A gdy już pożegnamy zimę, to warto wymyć samochód wraz z podwoziem, by wypłukać wszystkie substancje źle wpływające na nasz pojazd.
Jakie ubezpieczenie samochodu kupić na zimę?
Zima – mróz – lód – poślizg – wypadek – niestety ta sekwencja zdarzeń cały czas obowiązuje, więc przed zimą warto zastanowić się nad zakupem polisy autocasco, która pokryje koszty naprawy naszego samochodu zarówno w przypadku niewielkiej kolizji parkingowej, jak i poważnego wypadku.
Nie da się również ukryć, że zimą częściej dochodzi do awarii pojazdów, które przegrywają walkę z mrozem. Wówczas przydatne okaże się assistance, które zapewni nam pomoc techniczną w każdym miejscu i o każdej porze.
Przygotowanie auta do zimy – to warto wiedzieć
- By zmniejszyć prawdopodobieństwo wpadnięcia w poślizg, zmień opony na zimowe o odpowiednim bieżniku (co najmniej 3-4 mm), a także sprawdź stan zawieszenia i hamulców.
- Zimą samochody (szczególnie diesle) mogą mieć problemy z odpaleniem. By ich uniknąć, sprawdź stan akumulatora, świec żarowych, a także płynów eksploatacyjnych (olej, płyn chłodniczy, układ paliwowy).
- Zimą sporo kłopotów może powodować zaniedbanie rzeczy, których załatwienie zajmuje dosłownie chwilę. Dlatego zmień płyn w spryskiwaczu, dywaniki, nasmaruj uszczelki i sprawdź stan oświetlenia.
- Śnieg i sól drogowa to zabójcy karoserii. Przygotuj się na ich nadejście.
- W razie kolizji, wypadków i awarii pojazdów, dobre ubezpieczenie będzie na wagę złota.
Oczywiście wymiana płynu na zimowy, gumowe wycieraczki to podstawa i przede wszystkim opony zimowe. Nie wyobrażam sobie bez nich jazdy w zimę. U mnie już są założone Yokohamy V905.
ja olej wymieniam. auto pali wtedy mniej i silnik lepiej chodzi. ale nie zawsze tak było jak używałem oleju mineralnego to było gorzej, tylko syntetyk i to dobry. Mineralny mi się palił podczas jazdy trzeba było często dolewać.