Jestem sprawcą kolizji – co mi grozi?

Wypadek, kolizja, stłuczka – takie zdarzenia budzą uzasadniony stres. Może być on jednak nieco mniejszy, jeśli będziesz wiedzieć, jak się zachować, gdy to Ty staniesz się sprawcą zdarzenia drogowego. Co robić, a czego się wystrzegać? Jak postępować tuż po kolizji? Do kogo się zgłosić? Sprawdź.

Czym jest kolizja drogowa?

Określeń takich jak kolizja, wypadek i stłuczka zwykle używa się naprzemiennie i w sposób dowolny. Warto jednak wiedzieć, że każde z nich ma swoje znaczenie, które wynika z przepisów. Czym zatem różnią się od siebie? Stosuje się następujące rozróżnienie:

  • kolizja drogowa to zdarzenie, na skutek którego doszło tylko  do poniesienia strat materialnych (głównie uszkodzenia pojazdu) i nikt nie został poszkodowany;
  • wypadek to sytuacja, w wyniku której oprócz uszkodzeń pojazdów doszło do śmierci lub urazów uczestników.

Natomiast stłuczka jest pojęciem potocznym, więc nie stosuje się tego określenia w żadnych oficjalnych dokumentach.

Jak widać, różnica między wypadkiem a kolizją jest zasadnicza. Drugim ze zdarzeń może być np. lekkie zderzenie dwóch pojazdów, które prowadzi do wgniecenia karoserii albo uderzenie w słupek (jeśli nikt nie doznał żadnego urazu).

Pamiętaj jednak, że po kolizji drogowej również nie można lekceważyć żadnych niepokojących objawów zdrowotnych. Nie zawsze wypadek powoduje u ofiar np. krwawiące rany czy utratę przytomności. Niekiedy poszkodowani wydają się być w dobrej formie, a dopiero za kilka godzin, gdy minie szok, zaczynają odczuwać ból lub inne dolegliwości.

Tuż po kolizji przede wszystkim skup się pomocy poszkodowanym, o ile jej potrzebują. Jeżeli nie ma konieczności organizowania ratunku, bo wszyscy czują się dobrze, można przejść do ustalania przebiegu zdarzenia i do dochodzenia, kto ponosi na nie winę. Nie zawsze jest to oczywiste – jeśli trudno jednoznacznie wskazać winnego, lub każda ze stron obwinia drugą, konieczne jest wezwanie policji.

Kolizja, wypadek, stłuczka – i co dalej?

Jeśli doszło do kolizji, trzeba wiedzieć, jak się zachować. Gdy nikt nie wymaga pomocy medycznej, należy usunąć pojazdy z drogi tak, by nie zagrażały bezpieczeństwu innych uczestników ruchu. Następnie obie strony powinny sporządzić oświadczenie sprawcy o kolizji. Będzie ono podstawą do likwidacji szkody.

Pamiętaj –  gdy nie ma zabitych, rannych ani poszkodowanych, nie ma obowiązku wzywania policji. Można to jednak zrobić i patrol zawsze ma obowiązek pojawienia się na miejscu zdarzenia. Wówczas to policjanci są odpowiedzialni za wszystkie formalności i określenie przyczyn stłuczki. Nie ma potrzeby sporządzania oświadczenia, ponieważ wszystkim zajmą się mundurowi. Wezwanie służb na miejsce zawsze jednak wiąże się z nałożeniem mandatu na sprawcę lub ewentualnie ze skierowaniem sprawy do sądu. Jeśli to Ty jesteś winny, nie warto więc za wszelką cenę domagać się interwencji policji.

Gdy strony sporządzą oświadczenie lub powstała notatka policyjna, poszkodowany przekazuje jeden z dokumentów ubezpieczycielowi sprawcy.

Jaki mandat za spowodowanie kolizji?

Do 2022 roku za spowodowanie stłuczki można było dostać mandat w wysokości 100 zł, a do tego za spowodowanie zagrożenia policjant mógł nałożyć dodatkowo 200 zł. Co ważne, mandat dotyczył wykroczenia, które było bezpośrednią przyczyną kolizji, a nie samej stłuczki.

Od 1 styczna 2022 roku mandaty są znacznie wyższe, co wiąże się z wejściem w życie nowego taryfikatora. Obecnie kara finansowa za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym wynosi aż 1000 zł. Jest to najniższy mandat, który obowiązuje tylko wówczas, gdy nikt nie został poszkodowany, czyli jest mowa właśnie o kolizji. Wypadek oznacza większe konsekwencje.

Do powyższej kwoty dochodzi jeszcze kara za wykroczenie, które doprowadziło do stłuczki, czyli zwykle kolejne kilkaset złotych. Jeśli kierujący jednocześnie dopuścił się kilku wykroczeń, mandaty i punkty karne się sumują.

Przykład: Pan Marcin jechał samochodem, rozmawiając przez telefon. Zagapił się na skrzyżowaniu i wymusił pierwszeństwo. Doszło do zderzenia z jego winy. Policjant wypisze mu dwa mandaty. Jeden – 500 zł i 12 pkt karnych za rozmowę przez telefon i drugi –  co najmniej 1000 zł i 6 pkt karnych za spowodowanie kolizji. Łącznie pan Marcin zapłaci 1500 zł i otrzyma aż 18 punktów karnych!

Kolizja a sprawa sądowa

Nie zawsze spowodowanie kolizji skutkuje jedynie otrzymaniem mandatu karnego.  Zdarzają się sytuacje, w których za wykroczenie można trafić pod sąd. Dotyczy to przede wszystkim zdarzeń, po których sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, był pod wpływem alkoholu lub innych substancji odurzających.

Kłopotliwa jest również sytuacja, w której kierowca stracił prawo jazdy, ale nadal prowadzi samochód bez uprawnień i spowoduje kolizję. To także skończy się sprawą w sądzie. Najczęstszą przyczyną, dla której takie sprawy są dalej rozpatrywane, jest jednak po prostu odmowa przyjęcia mandatu przez sprawcę.

Stłuczka z Twojej winy? Zostań na miejscu!

Być może powyższe konsekwencje budzą Twój lęk, więc za wszelką cenę chcesz ich uniknąć. Pamiętaj jednak, że najgorszym możliwym wyjściem jest ucieczka z miejsca kolizji. Jako sprawca musisz bezwzględnie pozostać na miejscu zdarzenia. Oddalenie się w celu uniknięcia odpowiedzialności za szkodę naraża Cię na znacznie poważniejsze skutki prawne, niż te opisane powyżej. Gdy zostaniesz wskazany przez świadków lub policja ustali Twoją tożsamość na podstawie nagrań z monitoringu (a obecnie nie jest to trudne):

  • dostaniesz mandat za spowodowanie kolizji drogowej,
  • zostaniesz ukarany za ucieczkę z miejsca wypadku (nawet aresztem lub więzieniem),
  • zostaniesz obciążony kosztami naprawy szkody w pojeździe poszkodowanego,
  • otrzymasz punkty karne.

Zwróć uwagę, że obecnie oddalenie się z miejsca stłuczki, pozostając niezauważonym, jest niemal niewykonalne. Wielu kierowców ma kamerki samochodowe, ktoś może też zapamiętać Twoją rejestrację lub zrobić zdjęcie tuż po kolizji. Na drodze przeważnie są także świadkowie, a jeśli do kolizji dojdzie w mieście, z pewnością sporo osób zainteresuje się wydarzeniem, choćby ze względu na hałas. Ucieczka jest więc najgorszym pomysłem i daje nikłe szanse na to, że unikniesz odpowiedzialności.

Obcierka parkingowa – jak się zachować?

Kolizje to nie tylko te zdarzenia, które dzieją się na drogach. Co w przypadku, gdy stłuczka przydarzyła się na parkingu, a kierowcy drugiego auta nie ma w pobliżu?

Zgodnie z przepisami masz obowiązek powiadomić poszkodowanego, że doprowadziłeś do kolizji. W tym przypadku również nie powinieneś opuszczać miejsca zdarzenia – poczekaj, aż kierowca uszkodzonego pojazdu pojawi się na miejscu. Tu jednak pojawia się pewien problem, ponieważ nie ma pewności, kiedy to nastąpi. Niekiedy może minąć nawet tydzień, aż kierowca postanowi wybrać się gdzieś swoim samochodem i zauważy uszkodzenie. Co wtedy?

Jeśli czekanie nie ma sensu, pozostaw informację o zdarzeniu – zapisz na kartce swoje dane kontaktowe, opisz co się stało (np. uszkodziłem lewy błotnik) i włóż kartkę pod wycieraczkę. Dla pewności możesz spytać sąsiadów, czy kojarzą kierowcę auta lub zostawić swoje namiary np. parkingowemu, recepcjoniście czy ochroniarzowi obiektu.

Pamiętaj, że poszkodowany może nie skorzystać z pozostawionych danych kontaktowych, bo ich nie zauważy lub kartka zostanie porwana przez wiatr. Jest to więc dość ryzykowne. Najlepiej postarać się o świadka, który potwierdzi, że szukałeś kierowcy.

Co robi poszkodowany po stłuczce na parkingu?

Samo oświadczenie sprawcy po kolizji jest wystarczające do tego, aby poszkodowany otrzymał odszkodowanie. Musi jedynie zgłosić szkodę z OC (np. na stronie ubezpieczyciela) i oczekiwać na wypłatę środków. Zakład ubezpieczeń ma na to 30 dni.

Jeśli nie doszło do ucieczki z miejsca wypadku lub sytuacji spornej skierowanej do sądu, to odszkodowanie zostanie automatycznie wypłacone z OC sprawcy wypadku. Sam sprawca nie poniesie żadnych kosztów „z własnej kieszeni”.

Oświadczenie sprawcy kolizji

Gdy jako sprawca napiszesz oświadczenie o spowodowaniu kolizji, w którym przyznasz się do winy, unikniesz nałożenia mandatu i punktów karnych. Policja w ogóle nie będzie musiała zjawiać się na miejsce zdarzenia.

Formularz oświadczenia sprawcy kolizji zazwyczaj znajdziesz na stronach zakładów ubezpieczeń albo na stronach o tematyce ubezpieczeniowej. Warto go wydrukować i wozić ze sobą w samochodzie – kolizja może zdarzyć się zawsze.

Jeśli ani Ty, ani poszkodowany, nie dysponujecie wzorem oświadczenia, spiszcie je ręcznie. Forma jest dowolna, ale ważne aby zawrzeć następujące informacje:

  • dane kierowców,
  • dane właścicieli pojazdów (jeśli są inne niż kierowców),
  • dane samochodów – numery rejestracyjne, VIN, marki, modele itp.,
  • numer polisy OC sprawcy zdarzenia oraz nazwę ubezpieczyciela,
  • wskazanie sprawcy i poszkodowanego (przyznanie się do winy),
  • wskazanie daty, godziny i miejsca zdarzenia,
  • opis okoliczności kolizji – można wykonać rysunek pokazujący, jak samochody były ustawione i jakimi częściami o siebie uderzyły,
  • informacje o zniszczeniach w obu pojazdach,
  • dane świadków, jeśli są
  • podpisy uczestników kolizji.

Jeśli możesz, to zrób również zdjęcia z miejsca zdarzenia, na których będzie widać stan pojazdów po kolizji. Na podstawie oświadczenia poszkodowany będzie mógł ubiegać się o odszkodowanie od zakładu ubezpieczeń sprawcy.

Oświadczenie o spowodowaniu kolizji a odszkodowanie

Po uzupełnieniu oświadczenia o kolizji można opuścić miejsce zdarzenia bez wzywania policji. Może się zdarzyć, że stłuczka była niewielka i samochody mogą jechać dalej. Wówczas na tym kończą się formalności. Na podstawie Twojego oświadczenia jako sprawcy poszkodowany może od razu rozpocząć proces ubiegania się o uzyskanie odszkodowania. Jest to więc najważniejszy dokument w całej procedurze.

Należna kwota zostanie wypłacona poszkodowanemu z Twojego OC. Roszczenia dotyczące szkody z ubezpieczenia poszkodowany może zgłaszać aż do 3 lat od daty zaistnienia stłuczki, choć najlepiej zrobić to od razu.

Czy sprawca może liczyć na odszkodowanie?

Jeżeli w kolizji, której byłeś sprawcą, ucierpiał też twój samochód, to masz szansę na odszkodowanie. Warunkiem jest to, że masz wykupiona polisę Autocasco. Nie jest ona obowiązkowa, ale dzięki niej możesz liczyć na wypłatę odszkodowania, nawet gdy to Ty je spowodowałeś.

Kolizja drogowa a zniżki na ubezpieczenie – jak to wygląda?

Odpowiedź na pytanie o utratę zniżek nie jest jednoznaczna. Wynika to z tego, że system bonus – malus pozwalający na obliczanie zniżek/zwyżek za bezszkodową jazdę zależy od polityki konkretnego ubezpieczyciela. To znaczy, że nie ma uniwersalnego przelicznika procentowego, który obowiązywałby zawsze. Przyznawanie zniżek i ich „odbieranie” wygląda zatem inaczej w poszczególnych firmach.

Za rok bezszkodowej jazdy przeważnie otrzymuje się 10% zniżki, choć nie zawsze tak jest, dlatego nie należy traktować tego jako sztywnej zasady. Po spowodowaniu szkody zgodnie z tym założeniem następowałoby 10% zwyżki i faktycznie większość ubezpieczycieli właśnie tak traktuje kolizję. Zdarzają się jednak zwyżki nawet o 20%.

Źródła

  • Art. 819 § 1 Kodeksu cywilnego – roszczenia dotyczące szkody z ubezpieczenia
  • UCIECZKA Z MIEJSCA ZDARZENIA: jedrzejow.policja.gov.pl/tja/dzialania-policji/ruch-drogowy/348,Ucieczka-z-miejsca-zdarzenia.html
  • Dz. U.2023.1047 Art. 44. – [Postępowanie w razie wypadku drogowego] – Prawo o ruchu drogowym
  • Ucieczka z miejsca wypadku: infor.pl/prawo/wykroczenia/wykroczenia-drogowe/760547,Ucieczka-z-miejsca-wypadku-w-2018-r.html

Co warto wiedzieć:

  • Kolizja drogowa to zdarzenie, w którym doszło do uszkodzenia pojazdów, ale nikt nie został ranny, ani nie poniósł śmierci.
  • W razie stłuczki można sporządzić oświadczenie sprawcy o kolizji. Jest ono podstawą do likwidacji szkody z OC sprawcy. Jeśli sytuacja nie jest jasna, można wezwać policję, która sporządzi notatkę zamiast oświadczenia sprawcy.
  • Sprawca stłuczki zazwyczaj musi się liczyć ze zwyżką w polisie OC o 10%, nie jest to jednak regułą.
  • Sprawca w żadnym wypadku nie może się oddalić z miejsca kolizji. Jedynym wyjątkiem jest stłuczka parkingowa, gdy nie można skontaktować się z kierowcą.

FAQ - najwczęściej zadawane pytania o tym co grozi gdy jestem sprawcą kolizji

  1. Doprowadziłem do stłuczki, w której nie ma rannych. Czy możemy usunąć pojazdy z drogi?

    Jak najbardziej można, a nawet trzeba to zrobić. Jeśli nie ma rannych ani zabitych, warto jak najszybciej przeprowadzić auta w bezpieczne miejsce, np. na pobocze, aby nie utrudniały ruchu.
  2. Kiedy należy wezwać policję do kolizji drogowej?

    Zawsze, gdy są ranni (wówczas najpierw trzeba wezwać pogotowie) oraz, gdy nie da się polubownie ustalić winnego. Może się zdarzyć, że obie osoby uznają, że zostały poszkodowane. W takiej sytuacji jedynie policja może rozstrzygnąć spór.
Katarzyna Wadowska
[Głosów: 0 Średnia: 0]