Stefania Stuglik

Stefania Stuglik | 8 grudnia 2017

Odmowa wypłaty odszkodowania – jak napisać odwołanie do ubezpieczyciela?

scrolldown sprawca wypadku nie przyznaje sie do winy

Ubezpieczyciel odmówił Ci wypłaty odszkodowania z OC? Nie oskarżaj go od razu o złą wolę lub chęć uniknięcia odpowiedzialności. Jeśli racja leży po Twojej stronie, decyzję towarzystwa będzie można zmienić. Podpowiemy Ci, co należy zrobić.

Podsumowanie:

  • Odmowa wypłaty odszkodowania może wynikać z niedostatecznych dowodów w sprawie lub zgłoszenia noszącego znamiona przestępstwa (próby wyłudzenia odszkodowania).
  • Jeśli jesteś pewny swoich racji, nie rezygnuj z walki o należne świadczenie i złóż reklamację do ubezpieczyciela.
  • W spornych kwestiach pomocne będą: notatka policyjna, zeznania świadków, zdjęcia z miejsca kolizji.
  • Po wyczerpaniu drogi reklamacji, możesz poprosić o interwencję w Twojej sprawie Rzecznika Finansowego.
  • Odmowa uznania roszczenia może mieć również finał w sądzie. Pamiętaj jednak, aby na taką okoliczność zgromadzić jak najwięcej dowodów, przemawiających na Twoją korzyść.

Pamiętaj, że Twój problem nie jest odosobniony. Nie jesteś również pozbawiony wsparcia ze strony powołanej do tego instytucji, która może skutecznie upomnieć się o Twoje prawa.

Każdego roku do Rzecznika Finansowego wpływa tysiące skarg od ubezpieczonych, którym odmówiono wypłaty odszkodowania. W ubiegłym roku 3660 wniosków (28,1% wszystkich zarzutów)* skierowanych do Rzecznika zawierało prośbę o interwencję w sprawie oddalenia ich roszczenia. Wprawdzie nie wszystkie skargi są rozpatrywane na korzyść ubezpieczonych, ale w zdecydowanej większości Rzecznik uznaje je za zasadne i podejmuje interwencję (78,8% wszystkich spraw w 2016 r.).

Zanim poskarżysz się do Rzecznika Finansowego…

Warto pamiętać, że Rzecznik Finansowy podejmuje odpowiednie działania dopiero po wyczerpaniu drogi porozumienia z ubezpieczycielem. A więc w pierwszej kolejności należy odwołać się do ubezpieczyciela (złożyć reklamację). Dopiero, gdy to nie przyniesie oczekiwanego skutku, można poprosić o pomoc Rzecznika.

Podejrzliwość – pierwszy stopień do odmowy wypłaty odszkodowania

Brałeś udział kolizji, a więc wiesz dokładnie, jak wyglądał przebieg zdarzenia. Pamiętaj jednak, że ubezpieczyciela tam nie było. Podczas rozpatrywania Twojego wniosku o odszkodowanie bazuje on na oświadczeniu Twoim oraz sprawcy kolizji, ewentualnie zeznaniach świadków. A więc zanim obrzucisz go wyzwiskami, postaraj się dowiedzieć z czego wynika jego decyzja o odmowie wypłaty odszkodowania.

Towarzystwo ubezpieczeniowe może odrzucić roszczenia poszkodowanego, np. gdy uzna, że doszło do próby wyłudzenia. Dzieje się tak najczęściej, gdy:

  • Podczas kolizji doszło do uszkodzeń tylko jednego pojazdu

W takiej sytuacji znalazł się pan Seweryn. Jego samochód wpadł w poślizg, w wyniku wymuszenia pierwszeństwa przez innego kierowcę. Uszkodzeniu uległ tylko pojazd pana Seweryna. Sprawca zdarzenia nie próbował jednak uniknąć odpowiedzialności. Wspólnie obejrzeli uszkodzenia (wgnieciony prawy bok auta, drzwi, rozbita szyba i przedni reflektor) oraz spisali oświadczenie o zdarzeniu drogowym.

Pan Seweryn nie spodziewał się nawet, że będzie miał z tego powodu jakiekolwiek problemy. Tymczasem, nie dość, że otrzymał odmowę wypłaty odszkodowania, to jeszcze został oskarżony o próbę wyłudzenia świadczenia. Ubezpieczyciel uzasadniał swoją decyzję brakiem wyraźnych dowodów na to, że do uszkodzeń doszło w okolicznościach, które wskazał poszkodowany. Oględziny miejsca zdarzenia nie potwierdziły jego wersji. Poza tym, sprawca zdarzenia mieszka w tej samej miejscowości (na sąsiedniej ulicy), a więc stłuczka mogła być „ustawiona”.

  • Uszkodzenia są zbyt duże i nie mogły powstać podczas kolizji

Inny ubezpieczyciel zakwestionował wersję wypadku pani Eweliny, sugerując że wgniecenia na masce samochodu nie mogły powstać w opisany przez nią sposób. Według opinii przedstawiciela towarzystwa, który badał przebieg zdarzenia, w wyniku kolizji mogło dojść co najwyżej do niewielkiego otarcia karoserii.

Jak negocjować zmianę decyzji ubezpieczyciela?

Pani Ewelina powołała niezależnego rzeczoznawcę, który wydał zupełnie inną opinię niż pracownik towarzystwa. Następnie złożyła reklamację (przeczytaj: jak napisać odwołanie od decyzji ubezpieczyciela) i załączyła do niej opinię eksperta. W rezultacie ubezpieczyciel zmienił początkową decyzję.

Pan Seweryn również złożył odwołanie, w którym ponownie opisał całe zdarzenie oraz jego skutki i poprosił o kompleksową ekspertyzę. Niestety, to nie przyniosło oczekiwanego efektu. Nie pomogła również opinia niezależnego rzeczoznawcy (chociaż przydała się w dalszym toku postępowania). Sprawa pana Seweryna zakończyła się ostatecznie w sądzie. Została rozstrzygnięta na jego korzyść, głównie dzięki zeznaniom świadków zdarzenia.

Warto dodać, że pan Seweryn prawdopodobnie uniknąłby problemów i dodatkowych kosztów, gdyby na miejsce kolizji wezwał policję (notatka policyjna byłaby ważnym dowodem w sprawie) oraz poprosił o dane świadków (udało się ich ustalić dopiero w późniejszym procesie).

Uwaga! Towarzystwo może, ale nie musi uznać racji niezależnego eksperta

Niezależnego eksperta znajdziesz w bazie Polskiego Związku Motorowego lub za pośrednictwem Stowarzyszenia Rzeczoznawców Samochodowych. Niestety, nie zawsze jego opinia będzie wystarczająca. Oprócz niej przydadzą się inne dowody w sprawie, np.: zdjęcia zrobione na miejscu, zeznania świadków, zapisy z monitoringu. Każdy z nich przyda się również wtedy, gdy ubezpieczyciel nie zmieni swojego postanowienia, a ty nadal będziesz pewny swych racji.

O pomoc w uzyskaniu odszkodowania możesz poprosić Rzecznika Finansowego. Jeśli i jego interwencja okaże się bezskuteczna, pozostaje Ci wniesienie sprawy na drogę sądową.

Nie ma sprawcy wypadku – nie ma odszkodowania

Bywa również tak, że bezpośrednio po kolizji sprawca wypadku przyznaje się do winy i podpisuje stosowne oświadczenie. Jednak po pewnym czasie zmienia zdanie i nie potwierdza początkowej wersji. Ubezpieczyciel nie może wówczas wydać korzystnej dla poszkodowanego decyzji. Najpierw konieczne będzie ustalenie, że drugi uczestnik zdarzenia faktycznie zawinił.

Jeśli zostałeś poszkodowanym w kolizji drogowej i podejrzewasz, że sprawca nie jest przekonany co do swojej winy, wezwij policję. Notatka sporządzona przez funkcjonariuszy może być Twoim głównym argumentem. Poza tym, istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że sprawca zmieni zdanie i zaprzeczy swojej winie.

Jeżeli wolisz obyć się bez interwencji drogówki, postaraj się o dane świadków zdarzenia (imię, nazwisko i numer telefonu), którzy w razie problemów z ubezpieczycielem będą mogli potwierdzić winę kierowcy, który uszkodził Twój samochód.

*sprawozdanie Rzecznika Finansowego, ilość skarg: dział II (ubezpieczenie majątkowe i osobowe)

Porównaj 55 ofert OC w 7 minut!

Stefania Stuglik
[Głosów: 34 Średnia: 3.9]